- A teraz idziesz spać królewno - pocałował mnie w głowę i zamknęłam oczy.
Po chwili usnęłam wtulona w niego...
Obudziłam się pierwsza. Zayn jeszcze smacznie spał. Uśmiechnęłam się na samą myśl o wczorajszym dniu i pocałunku w nocy. Wydaje się to takie nierealne. Przeżyłam z nim już pocałunki ale żadne z nich nie były takie... Hmmm ciężko mi określić. Ten ostatni pocałunek był delikatny, ale za razem namiętny.
Zastanawiam się czy on przypadkiem nie gra. Może chce bym była jego kolejną dziewczyną do zaliczenia, a może zaczyna mnie inaczej traktować? Ech nie ważne muszę po prostu uważać. Nie mogę się zakochać, to mnie zniszczy. A teraz nie mogę sobie pozwolić na cierpienie. Muszę być silna żyjąc z Lou i jego kumplami. Muszę wytrwać w tym bagnie.
Przez cały ten czas patrzyłam na chłopaka leżącego obok mnie. Piękny... Boże Jess nie możesz tak myśleć. Skarciłam się w myślach. Muszę to przyznać. Zayn cholernie mi się podoba. Ta jego mroczna aura jest mega seksowna i pociągająca. W sumie nic nie musi robić. Będąc pewnym siebie bad boy'em przyciąga do siebie dziewczyny jak magnes, a jego wygląd nie utrudnia mu zadania. UGH nakręcam się tylko myśląc o nim w taki sposób. To tylko chłopak. Niebezpieczny, oschły, brutalny kutasiarz. Kogo ja próbuję oszukać? Właśnie to mi się w nim podoba. Ech. Pewnie jak wrócimy do domu znowu będzie tym samym skurwielem i zajmie się innymi chętnymi dziewczynami, a ja zostanę młodszą siostrą jego kumpla, którą lubi wkurzać. Ta rzeczywistość mnie przeraża. Nie chcę by tak było. Lubię spędzać czas z Zayn'em. Bardzo mnie intryguje. Chcę go rozgryźć. Ma swoją wrażliwą stronę, którą stara się ukryć. Tylko po co?
Miałam już mętlik w głowie. Zdecydowanie za dużo myślę.
Wstałam i po cichu poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi i zaczęłam się rozbierać. Weszłam pod prysznic odkręcając ciepłą wodę. Umyłam całe swoje ciało i zaczęłam myć włosy.
Wyszłam, wytarłam się dokładnie i zaczęłam suszyć włosy. Wrzuciłam swoje ubrania do kosza na pranie. Najwyżej Zayn mi je kiedyś przywiezie, albo zostaną, bo na pewno jeszcze tu wrócę. Owinęłam się ręcznikiem i wróciłam do pokoju.
Ech serio? Zayn już nie spał. Leżał na boku i wpatrywał się we mnie.
- Cóż za miły początek dnia. Widzę, że chcesz się odwdzięczyć za wczoraj. Dzień dobry króliczku - uśmiechnął się łobuzersko.
- Dzień dobry kutasiarzu - przegryzłam wargę. Wyglądał cholernie seksownie.
- Może troszeczkę milej. Wczoraj było bardzo przyjemnie - wstał z łóżka. Dopiero teraz zobaczyłam, że jest w samych bokserkach. Boże Malik zabijasz. Uwielbiałam jego tatuaże. Są piękne. Tak samo jego umięśnione ciało. Ach perfekcja... Koniec Jess!
- Masz rację było przyjemnie.
- Może przedłużymy tą przyjemną chwilę? - podszedł do mnie i złapał w tali.
Cholera!
- Hm wiesz wolę się ubrać i jechać do domu - próbowałam powiedzieć to normalnym, pewnym siebie głosem.
- Nie musimy się teraz ubierać.
- Masz rację. Dasz mi chwilkę? Muszę się przygotować - oblizałam usta.
- Pięć minut ci starczy?
- Oczywiście - uśmiechnęłam się zadziornie.
Pocałował mnie mocno zjeżdżając dłońmi na moje pośladki. Nie powiem, że nie podobało mi się. Było cudownie, ale nie jestem taka głupia za jaką mnie ma.
- Zaraz wracam - puścił mi oczko i wyszedł z pokoju.
Zaśmiałam się cicho. Podeszłam do szafy i zrzuciłam z siebie ręcznik. Szybko założyłam bieliznę, czarne rurki i dłuższą białą bokserke. Usiadłam na łóżku, założyłam skarpetki i vansy. Chcę zobaczyć minę Zayn'a. Będzie zły, ale trudno. Nie dam się wykorzystać. Po chwili drzwi się otworzyły i do środka wszedł Mulat.
- Już jes... Co do chuja?! - był zdziwiony, zaskoczony i za pewnie nie wiedział co zrobić.
- Było mi zimno, wybacz - zrobiłam smutną minę.
- Ja cię rozgrzeję.
- Nie trzeba, ale dziękuję zapamiętam to Zayn - uśmiechnęłam się słodko. - Chodź zrobimy śniadanko, spakujemy się i wrócimy do domu.
- Al...
- Nie ma żadnego "ale". Chodź - złapałam jego dłoń i pociągnęłam do kuchni.
Brawo Jess! Jeden zero dla mnie. W środku zatańczyłam taniec radości. Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia jego minie. Pokazywałabym je wszystkim. Muszę uważać na siebie, nie potrzebuję cierpienia przez jakiegoś chłopaka, który bierze się za boga. Jest cudowny i przystojny, ale... Ugh. To cholernie trudne. Zakochuję się. Może mi przejdzie, gdy nie będę spędzać z nim całych dni. Teraz wrócimy do Doncaster, ja zajmę się nauką, a Zayn swoim gangiem i szukaniem lasek na jedną noc. A może właśnie wtedy będę cierpieć? Boję się cierpienia i zranienia. Zadawanie się z takimi chłopakami jak Zayn czy mój brat zawsze kończy się bólem. Bólem psychicznym albo fizycznym albo to i to. Zayn miał rację. Zawitałam do piekła.
- Jessica! - usłyszałam krzyk nad uchem.
- Ummm co? - wróciłam do rzeczywistości.
- Co się dzieje? - był chyba zmartwiony.
- Nic po prostu się zamyśliłam - uśmiechnęłam się lekko.
- O czym tak myślisz? - oparł się o blat kuchenny.
- O niczym takim... Myślę jak ja nadrobię zaległości w szkole... - właśnie! O kurwa a co z moją szkołą? Niby to kilka dni, ale jednak. Pierwszego dnia w szkole zniknęłam po pierwszej lekcji. Pewnie inne osoby by się cieszyły z takich sytuacji, ale nie ja. Martwię się teraz o swoją przyszłość. Chcę iść na dobre studia, a nie być w gangu.
- Spokojnie szkołą się zajmiemy.
- Niby jak?
- Dyrektor leci na kasę, dlatego tak szybko ciebie przyjęli do szkoły.
- Ooo to może mi jeszcze studia i dyplom kupicie? - rzuciłam sarkaztycznie.
- Jeśli nie będzie ci szła nauka, to czemu nie - wzruszył ramionami.
Przewróciłam oczami. Wszystko mogą załatwić za pieniądze i nie widzą w tym nic złego. To przerażające, że uważają, że pieniędzmi załatwią wszystko. Postanowiłam zmienić temat.
- Co chcesz na śniadanie?
- Cokolwiek. Zróbmy kanapki z nutellą - chłopak wyciągnął chleb i nutellę.
Zayn zrobił kilka kanapek, a ja zaczęłam robić herbatę. Postawiliśmy talerz z kanapkami i kubki z gorącym napojem. Usiedliśmy naprzeciwko siebie i zaczęliśmy jeść. Jakoś specjalnie nie byłam głodna. Piłam herbatę i powoli jadłam kanapkę, kiedy Zayn zjadł już ich może z trzy albo cztery.
- Czemu nie jesz? - zapytał popijając gorący napój.
- Nie jestem zbytnio głodna. Zjesz i jedziemy?
- Aż tak ci ze mną źle?
- Nie, ale chciałabym być już w domu.
- Pojedziemy niedługo. Zjem, spakujesz się, posiedzimy chwilę i pojedziemy, ok?
- Mhm ok.
Chłopak uśmiechnął się chłopięco. Był słodki w tym momencie. Ciekawa jestem czy tylko mnie pokazuje tą swoją nie mroczny stronę. Jestem ciekawa jak będzie pomiędzy nami po powrocie do domu. Chciałabym by było tak jak tu. Lubię wesołego, słodkiego i chłopięcego Zayn'a.
- Ty jedz, a ja pójdę się spakować - uśmiechnęłam się odchodząc od stołu.
Wstawiłam naczynia do zmywarki i poszłam do pokoju. Byłam już w sumię mniej więcej spakowana po mojej nie udanej ucieczce. Wyciągnęłam z szafy ostatnie ubrania i włożyłam je do torby. Zostawiłam torbę przy szafie i położyłam się na łóżku. Nie było w sumie tu tak źle. Z Zayn'em nie było źle. Podobało mi się. Podobał mi się każdy jego pocałunek, każdy dotyk. Ech... Muszę zapomnieć o tym wszystkim. Będzie ciężko, ale nie mam innego wyjścia. Nie mogę cierpieć i płakać.
Poczułam jak łóżko się zakołysało. Odwróciłam głowę i spojrzałam na Zayn'a.
- Co robisz? - zapytał cicho tak jakby ktoś miał nas podsłuchiwać.
- Leżę i wspominam pobyt tu - wzruszyłam ramionami.
- Podobało ci się? - położył się na boku opierając się na jednej ręce i uważnie mi się przyglądał.
- Tak. Było fajnie - uśmiechnęłam się. - A tobie się podobało?
- Bardzo. Lubię cię denerwować, ale wczorajszy dzień był cudowny... A zwłaszcza to... - przybliżył się i delikatnie mnie pocałował.
Zaczęłam odwzajemniać jego pocałunki. Przekręcił się i zawisnął nade mną, cały czas delikatnie mnie całując. To było niesamowite. Położył się na mnie. Podobało mi się jak był taki delikatny. Jedną dłonią jeździł po mojej talii, a drugą położył na moim policzku delikatnie go głaszcząc. Wplotłam dłonie w jego włosy. Całował mnie coraz pewniej. Przyciągnęłam go bliżej siebie. Lekko ciągnęłam jego włosy. Całowaliśmy się jeszcze przez chwilę i odsunął się kładąc się obok mnie. Serce mi waliło jakbym przebiegła właśnie maraton. Patrzyłam w jego piękne brązowe oczy. Mulat powoli oblizał usta i się uśmiechnął.
- Chcesz już jechać, czy trochę ze mną poleżeć? - zapytał z łobuzerskim uśmieszkiem jakby dobrze znał moją odpowiedź.
- Leżeć - wzruszyłam ramionami.
Uśmiechnął się szerzej. Odwzajemniłam ten gest. Położyłam głowę na jego sercu, a on mnie objął. Nie tylko moje serce waliło jak oszalałe. Ucieszyłam się z tego, że ja też w jakiś sposób na niego działam.
Zayn wstał i wziął mnie na ręce. Nie wiedziałam co on chce zrobić. Objęłam jego szyję. Bawiłam się jego włosami. Uwielbiałam je. Były takie miękkie i przyjemne w dotyku. Pachniały jego miętowym szamponem do włosów.
Posadził mnie na sofie w salonie i usiadł obok mnie. Od razu wtuliłam się w niego. Objął mnie mocno i przyciągnął jeszcze bardziej do siebie. Było mi tak dobrze z nim.
- Oglądamy coś? - zapytał szeptem.
- Jeśli chcesz - chłopak włączył telewizor na pierwszym lepszym kanale, którym okazało się MTV.
Skupiłam się przez chwilę na ekranie telewizora, a później spojrzałam kątem oka na Malika. Cały czas się we mnie wpatrywał.
- Jesteś piękna - szepnął i wsadził mój kosmyk włosów za ucho.
Czułam jak robię się czerwona na policzkach. Jak ja mam się nie zakochać? On mi wcale nie pomaga. Potrafił być uroczy. Ech Zayn przestań być taki perfekcyjny.
- Umm dzięki - jęknęłam niepewnie.
- Zawstydziłem cię - powiedział zadowolony, a ja jeszcze bardziej się zarumieniłam.
Spuściłam wzrok i schowałam twarz w jego piersi. Od razu mocniej mnie objął i głaskał mnie po plecach. Był taki delikatny i czuły, jak nie Zayn.
- Jesteś taka słodka i urocza - szepnął w moje włosy, a mnie przeszły przyjemne ciarki.
Mogłabym spędzić wieczność wtulona w niego. Zamknęłam oczy i wdychałam jego cudowny zapach. Pachniał miętowym żelem pod prysznic, papierosami i delikatnymi perfumami. Od teraz to moja ulubiona mieszanka zapachów. Chciałabym by było między nami tak zawsze. Nie chce by po powrocie do domu to wszystko się skończyło.
Chłopaka bawił się moimi włosami cały czas tuląc mnie do swojej piersi.
- Powinniśmy już jechać - powiedział cicho.
Odsunęłam się trochę i spojrzałam na niego. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji, a w jego słowach słyszałam smutek.
Położył dłoń na moim policzku i przyciągnął moja twarz do swojej. Całował mnie zachłannie, ale za razem delikatnie, tak jakby to był nasz ostatni pocałunek. A może to właśnie ten ostatni? Na samą myśl zrobiło mi się smutno. Ech Jessica zauroczona idiotka w Zayn'ie Tomlinson. Teraz tak mogę się wszystkim przedstawiać.
Przyciągnęłam go bliżej i pogłębiałam każdy jego pocałunek. Zayn położył swoje dłonie na moich biodrach i podniósł do góry sadzając na swoich kolanach. Wplotłam dłonie w jego włosy i lekko za nie pociągałam. Jego dłonie powędrowały na moje pośladki. Ściskał je mocno. Podobało mi się to co on robił. Nagle się ode mnie oderwał.
- Przestańmy póki nie zrobimy czegoś czego będziemy żałować - powiedział beznamiętnie.
Serio? W jakiś sposób mnie to zabolało.
- Okay - powiedziałam cicho.
- Nie chce ciebie skrzywdzić króliczku - dał mi buziaka w nos.
Było to słodkie. Wstałam z Mulata i poszłam do pokoju po swoją torbę. Wróciłam do Zayn'a. Zabrał ode mnie mój bagaż i wyszliśmy na zewnątrz. Samochód już na nas czekał. Będzie mi brakowało tego miejsca. Spojrzałam ostatni raz na domek i okolicę i wsiadłam do auta. Zayn włożył do bagażnika moją torbę i zajął miejsce kierowcy.
- No to jedziemy. Możesz się położyć spać, bo to trochę zajmie.
- Dobrze - usiadłam wygodniej
Malik przykrył mnie swoją bluzą, którą wziął z tylnego siedzenia.
- Dobranoc piękna - uśmiechnął się słodko i dał mi buziaka.
- Dobranoc Zayn - uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy.
Chłopak odpalił silnik i ruszył. Nie wiedziałam kiedy usnęłam. Miałam przyjemny sen. Śnił mi się Zayn. Wspólne wakacje z Lou i jego znajomymi. Dobrze bawiliśmy się nad jakimś morzem. Ech Zayn był moim chłopakiem. Niestety to tylko sen.
Obudziłam się po jakimś czasie. Przeciągnęłam się i usiadłam rozglądając się.
- Za chwilę będziemy - usłyszałam głos Zayn'a.
Znowu był tym samym zimnym Zayn'em z gangu. Zrobiło mi się smutno z tego powodu. Widocznie tamto miejsce działa na niego w jakiś dziwny sposób.
Wyjrzałam przez okno. Wjeżdżaliśmy już do podziemnego garażu naszego domu. Muszę przyznać, że stęskniłam się za wszystkimi, nawet za Lou. Gdy tylko Zayn zatrzymał samochód, wysiadłam z niego i pobiegłam do domu.
- Lou! - krzyknęłam i rzuciłam się bratu na szyję.
On się zaśmiał i objął mnie.
- Aż tak się stęskniłaś? - zapytał, gdy odsunęłam się od niego.
- O dziwo tak - zaśmiałam się.
- Jess! - usłyszałam dwa znajome głosy i nagle zostałam przygnieciona przez dwa męskie ciała.
- Jejku Li, Hazz jak ja za wami tęskniłam.
- My też maleńka - uśmiechnął się Harry i odsunęli się ode mnie.
- Liam a co z tobą? - spojrzałam na niego zmartwiona.
- Wszystko jest już dobrze piękna. Nic mi nie jest - uśmiechnął się i jeszcze raz mnie przytulił.
- Idę jutro do szkoły? - zapytałam Louis'a.
- Jutro jest piątek, więc ci się nie opłaca. Za to Gabe chce cię zabrać na zakupy, bo masz mało rzeczy.
- No to skoro Jessi jest już z nami to możemy to uczcić - zaproponował Styles.
Wszyscy się zgodzili. Usiedliśmy w salonie, a chłopaki przynieśli alkohol. Chwyciłam puszkę piwa.
- Ej! Ej ej! Młoda ty chyba nie pijesz - odezwał się Lou.
- Ale Louis... - wyjąkałam.
- Tomlinson daj jej jedno piwo - warknął Zayn.
- Jedno i ani łyka więcej - ostrzegł mój brat.
Wzięłam puszkę i otworzyłam ją. Patrzyłam na Mulata cały czas. Miał obojętny wyraz twarzy. Patrzył na mnie. Nikt nie zauważył że wpatrujemy się w siebie. Może między nami się zmieni. Może tylko chce urwać przed chłopakami takiego niedostępnego.
Napiłam się piwa i słuchałam o czym mówią. Szczerze mówiąc myślałam, że będą mówić o jakichś sprawach związanych z gangiem, no ale się myliłam. Gadali o nowym samochodzie Liam'a, który chciał kupić na wyścigi. Nic ciekawego.
Siedzieliśmy tak kilka godzin. Nie rozmawialiśmy o niczym ważnym. To było fajne. Tak jakbyśmy byli grupą znajomych i spotykali się każdego wieczora pogadać o głupotach. Niestety przyjemna rozmowa nie trwała zbyt długo.
- Jess dlaczego uciekłaś Zayn'owi? - zapytał Tomlinson.
- No bo umm... - zacięłam się.
Co ja mam mu powiedzieć? No wiesz Zayn mnie pocałował i w ogóle, a nie chciałam być jego kolejną zabawką, więc uciekłam.
- Pokłóciliśmy się trochę i pewnie nie wytrzymała. Poszedłem za nią i jej pilnowałem na odległość - rzucił sucho Mulat.
Ech dzięki Malik. Uratował mnie, bo nie wiedziałabym co powiedzieć.
- Dzięki Zayn, że się nią aż tak opiekowałeś - powiedział zadowolony mój brat.
- Takie było moje zadanie - wzruszył ramionami.
Po dwudziestej drugiej poszłam do swojego pokoju. Szybko się wykąpałam i przebrana w swoją piżamę wskoczyłam do swojego łóżka. Nie byłam specjalnie zmęczona, ale szybko oddałam się w objęcia Morfeusza...
Hej miśki! :)
I jak podoba się wam kolejny rozdział?
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE WASZE KOMENTARZE! ♥
Cały czas możecie podawać mi swoje TT, żebym mogła was informować o rozdziałach.
Dodawajcie się też do obserwatorów tego bloga :)
Nie wiem kiedy kolejny rozdział, ale postaram się jak najszybciej.
KOCHAM WAS I DO NASTĘPNEGO! ♥♥♥♥♥
Ooo no nowy rozdzial ! ZAJEBISTYYY KOCHAM I SZYBKO NEXTTTT <3333333
OdpowiedzUsuńomg zajebisty rodział ^^ i wgl zayn taki słodki awh <3 oby tylko nie był takim chujem jak wcześniej :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę dużo weny c:
luvmyfiveheroes
Zayn jest taki słooooodki. Kocham ten rozdział :) Pisz dalej, nie moge sie doczekać @luuvmyangel
OdpowiedzUsuńRozdział świetny tak jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
Ja chcę więcej, kocham to ff
OdpowiedzUsuńBardzo dobry blog .! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej. ;)
Zapraszam do siebie :
http://rebelliouskidnapper.blogspot.com/
@freehugs1_
Zajebisty *.* I taki dłuuuugi ^^ Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHoHo Świetny rozdział <3 I dłuższy :* :* Nie mogę się doczekać co dalej :P Szkoda że Zayn się tak zmienił :/ Ehh... ładnie by razem wyglądali :P Powodzenia w dalszym pisaniu :* :* Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuń@LoveLouisek
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
@foreverswaggy3
jeej czekam na nexta, ja bd plz poinformuj mnie <3 <3 pozdrawiam i życzę weny @znudzona_x
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa !! To jest genialne !!!!!! :)))))))
OdpowiedzUsuńCzekam na nx ! :***
@luvmyniallers
Zajebiste Zajebiste i jeszcze raz zajebiste. świetny naprawdę genialny. Czekam na następny!!
OdpowiedzUsuńExD
Nie no genialne. Chcę następny rozdział @zuziatrawiska
OdpowiedzUsuńNextv<333
OdpowiedzUsuńSuuper dawaj nexta<3
OdpowiedzUsuńHej kiedy następny bo ja tu zaraz oszaleję !! no błagam :(
OdpowiedzUsuńExD
Kiedy następny rozdział? :( błagam
OdpowiedzUsuń