niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 3



Założyłam bluzę i wyszłam na balkon. Usiadłam w kącie i schowałam twarz w kolanach. Usłyszałam dźwięk odpalanej zapalniczki i wydech. Podniosłam głowę i ujrzałam opierającego się o balustradę balkonu Zayn'a....
Odwrócił głowę w moją stronę. W świetle księżyca wyglądał cudownie. Stał oparty bokiem o balustradę i uważnie mi się przyglądał. To było trochę przerażające. Chciałam się odezwać, ale nie wiedziałam, co mam powiedzieć.
- Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytał ochrypłym głosem.
- Nie mogę zasnąć - skłamałam i otarłam łzy. - A ty?
- To chyba nie twoja sprawa - syknął. - Nie jestem zadowolony, że mieszkasz z nami i jeszcze dzielisz ze mną balkon - rzucił palącego się papierosa i wrócił do swojego pokoju.
Zgasiłam peta i weszłam do pokoju. Ustawiłam budzik i położyłam się do łóżka. Pierwsza noc w domu gangsterów… Bałam się co przyniesie jutro.
O szóstej trzydzieści zadzwonił budzik. Wyłączyłam denerwujące urządzenie i znowu położyłam się spać. Niestety długo nie pospałam. Do pokoju wpadł jakiś dzikus z krzykami i zaczął skakać po moim łóżku.
- Jessi, Jessi wstawaj, jedziemy do szkoły! - krzyczał któryś z chłopaków.
Leniwie otworzyłam oczy i ujrzałam uśmiechniętego loczka.
- Harry, ja chce spać - jęknęłam i zamknęłam oczy.
- Wstawaj! Nie uwierzysz, będziemy razem w klasie!
- Ale jak to?
- Zapisali mnie do niej, żebym mógł cię pilnować. Postaram się być codziennie, ale nie zawsze będę mógł.
- Mnie pilnować?
- Możesz być w niebezpieczeństwie, Jess.
- Niby dlaczego?
- Są ludzie, którzy zrobią wszystko, by zniszczyć naszą grupę, a ty jesteś dla nich łatwym celem.  Musimy cię chronić, bo jesteś ważna. Teraz ty też jesteś członkiem naszej grupy – grupy? Dobre Harry. Ale jak? Ja mam należeć do ich grupy, do znaczy gangu?! To jest chore. Nie chcę być członkiem gangu.
- Harry, idę się szykować.
- Czekam na dole - chłopak uśmiechnął się i wyszedł.
Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i założyłam czystą bieliznę. Wróciłam do pokoju, podeszłam do szafy i zaczęłam szukać czegoś co mogę założyć do szkoły. Wybrałam białą koszulkę z nadrukiem, czarne rurki, jeansową kurtkę i różowa chustę. Zamknęłam szafę i spojrzałam przez okno. Szybko się zakryłam ubraniami i z piskiem uciekłam do łazienki. Pieprzony zboczeniec! Szybko się ubrałam. Umyłam zęby i rozczesałam włosy. Lekko się umalowałam i zeszłam na dół. Z jadalni dobiegały głosy chłopaków, więc tam od razu się udałam.
- Oooo nasza gwiazda Playboy'a - zaśmiał się Zayn. 
- Oooo nasz zboczeniec i podglądacz! - warknęłam i wyciągnęłam z lodówki małą butelkę wody. 
- Czy my o czymś nie wiemy? - zapytał zdziwiony Liam i przyglądał się raz mi, a raz Mulatowi. 
- Zayn mnie podglądał! - warknęłam. 
- Sorry mała, ale balkon jest mój - powiedział uśmiechnięty Malik.
- Poprawka, teraz jest NASZ i nie chcę byś mnie podglądał.
- Mi tam się twój wygląd w bieliźnie bardzo podobał - Mulat odchylił głowę do tyłu i oblizał usta. Muszę przyznać wyglądał bardzo seksownie.
- Ej Malik! To moja siostra i masz jej nie podglądać - rzucił beznamiętnie Lou.
- UGH! Jak ja was nienawidzę! Nie chcę tu mieszkać! - wzięłam jabłko i wyszłam z jadalni. 
Nie wytrzymam z tymi idiotami. Chcę do swojego domu. Nagle ni stąd ni zowąd pojawił się przede mną Harry.
- Maleńka jedziemy do szkoły - chwycił mnie za rękę i wyprowadził z domu. Wsiedliśmy do drogiego auta w kolorze krwistej czerwieni. Jestem coraz bardziej ciekawa w jaki sposób oni zarabiają. 
- Będziesz ze mną w klasie? - zapytałam.
- Niestety nie mała, ale będę czekał na ciebie pod twoją klasą po każdej lekcji - chłopak się uśmiechnął ukazując w swoich policzkach urocze dołeczki. 
Po niedługim czasie dojechaliśmy do szkoły.  Wjechaliśmy na plac i zaparkowaliśmy na samym końcu. Od razu wszyscy skierowali wzrok na nasz samochód i na to jak z niego wysiadaliśmy. To było dziwne i niezręczne. Chłopak wręczył mi książki i zeszyty i udaliśmy się w stronę wejścia. Przez całą drogę nie opuszczały nas spojrzenia innych i ciche szepty. Loczek objął mnie ramieniem i weszliśmy do środka. 
- Spokojnie mała jestem cały czas przy tobie. 
- Czemu wszyscy tak się gapią?- zapytałam cicho. 
- Pewnie wiedzą kim jestem. Proszę oto kluczyk do twojej szafki - wręczył mi go, a ja spojrzałam na breloczek w kształcie "J". Jestem pewna, że było to srebro, a nie jakiś plastik pomalowany na srebrno. Doszliśmy do rzędu szafek, otworzyłam swoją i zostawiłam w niej książki i zeszyty. Na wewnętrznej stronie drzwiczek od szafki wisiał plan lekcji. Zaczynałam od matematyki. Nie lubię jej, ale zawsze miałam z niej dobre oceny. Wzięłam potrzebne rzeczy, na tą lekcję. 
- Jess musimy pogadać o tym jak masz się tutaj zachowywać - powiedział poważnie Hazz. To było dziwne, bo myślałam, że jest cały czas wesoły i nie umie być poważny. 
- Ok. Teraz? Tu?
- No coś ty. Teraz, ale nie tu. Chodź - chłopak złapał za mój nadgarstek i pociągnął wzdłuż korytarza. Podeszliśmy do ostatnich drzwi. Loczek otworzył je i wciągnął mnie do środka. Było to małe pomieszczenie. Jakiś składzik, czy coś w tym stylu. Chłopak oparł się o ścianę i przegryzł wargę. 
- Gdyby nie to, że jesteś siostrą Lou i, że jesteś taka młoda to byśmy się zabawili - od razu się cofnęłam. Nie sądziłam, że kiedykolwiek mi coś takiego powie. - Spokojnie mała, nic ci nie zrobię, no chyba, że będziesz chciała - uśmiechnął się zadziornie. 
- Ooo.... cczym chciałeś pppogadać? - wyjąkałam.
- Nic ci nie zrobię, nie bój się. Posłuchaj z nikim nie rozmawiaj na temat naszej grupy. Nic nie wiesz...
- Bo tak naprawdę nic nie wiem.
- No i to na razie dobrze. Jeśli już się czegoś dowiesz na nasz temat to masz milczeć. Nie możemy sobie pozwolić, na to by ktoś wiedział dokładnie co robimy. Nie słuchaj też plotek. Ludzie nie wiedzą czym się zajmujemy, dlatego wymyślają najróżniejsze historie. 
- Na przykład?
- Kiedyś słyszałem, że jesteśmy grupą alfonsów i mamy w domu swój własny burdel - zaśmiał się. - Dobra mniejsza o większość. W razie czego masz mój numer to pisz, a ja ci powiem co masz robić.
- Eeee nie mam twojego numeru - przypomniałam mu. 
- Już masz - chłopak z tylnej kieszeni spodni wyciągnął białego iPhone. 
- Co to?
- Twój nowy telefon. Masz w nim numery chłopaków i mój. 
- To jest iPhone wiesz ile to kosztuje?!
- Mała ty nic jeszcze nie wiesz. Posłuchaj, stać nas na zmienianie telefonu codziennie. A teraz lecisz na swoją lekcję, bo zaraz się zaczyna. Gdzie masz?
- Matematyka w siódemce. 
- To zaraz obok. Chodź mała - wyszliśmy z pomieszczenia i poszliśmy wzdłuż korytarza. Podeszliśmy pod klasę, gdzie już zebrało się kilkoro uczniów. Czułam się dosyć nieswojo. Wszyscy patrzyli się na mnie i Hazzę i szeptali coś pomiędzy sobą. Nie lubię być w centrum uwagi. Złapałam Harry'ego za nadgarstek. 
- Zabierz mnie stąd błagam - wyszeptałam do ucha chłopaka, a on objął mnie ramieniem i się zaśmiał. Co w tym kurwa jest śmiesznego?!
- O nie. Dasz radę Jess - Styles zdążył to powiedzieć i zadzwonił dzwonek. - Dobra piękna, ja lecę do siebie na lekcję. Będę na ciebie tutaj czekał. 
Do klasy wszedł nauczyciel, a Hazz wepchnął mnie do środka i jakby nigdy nic odszedł....


Hej :) O to moja pierwsza notka. Na początku BAAAAAAAAAAARDZO wam dziękuję za wszystkie komentarze. Czytam je z wielkim uśmiechem i cieszę się, że komuś się podoba to co piszę. A jeśli chcecie to podawajcie swoje TT, a ja będę informowała was na bieżąco o kolejnych rozdziałach. Też bardzo serdecznie zapraszam was na ff mojej przyjaciółki o Niall'u
Rozdziały będę wstawiała co 2-3 dni :)
Do zobaczenia niedługo! Kocham was aniołki ♥

20 komentarzy:

  1. ZAJEKURWABISTE:)
    ~UFO~

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej Plis ghjjgfhjjjg !! ;33

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej Zayn serio jej nie lubi??? o masakra rozdział jest kjdcncnk... nie mogę się doczekać nexta...
    podaję swojego TT @ILoveOn57484817
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  4. JEZU JEST HARRY :")))
    To mój ulubieniec więc się jaram iwnwkvkw
    Rozdział świetny i z niecierpliwością czekam na kolejny
    Buziaki xo

    OdpowiedzUsuń
  5. JEZUU *_* Zajebiste !! <3 <3
    Czeka z niecierpliwością na next *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże jaki świetny dopiero 3 rozdział, a ja się już zakochałam <33

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki ten Zayn jest oziębły -,-
    Kocham twój blog *,*
    Dziękuje, że szyybko dodałaś kolejny rozdział ;**
    Kocham i czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zayn zboczeniec xD Niby nie lubi Jessi, a ją podgląda... Ciekawe c; A Harry taki słodki *-* I to jak mówi do Jess "Maleńka'' <3 Też Cię kochamy C: Do następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham jak piszesz ♡ ŚWIETNY TEN ROZDZIAŁ I CZEKAM NA NASTEPNY ♥
    ZAKOCHAŁAM SIĘ W TYM BLOGU <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie ma Niall'a?

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny *.* Kiedy będzie następny, bo miałaś dodawać co 2-3 dni ? KC <33

    OdpowiedzUsuń
  12. No maleńka czekam na kolejny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Heh, ale z Zayna zboczeniec xD

    OdpowiedzUsuń
  14. jeeej Hazz, dlaczego ona z nim nie jest?! ;) czytam dalej @znudzona

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste !!
    Hazza *--*

    OdpowiedzUsuń